W minioną niedzielę, 27 maja w Parku Bródnowskim odbył się VI Warszawski Kalejdoskop Edukacyjny. Oto relacja z imprezy:
Mieliśmy cudowną pogodę! Słońce świeciło przez cały dzień, co niewątpliwie przyczyniło się do dużej frekwencji – dzieci wprost oblegały nasze namioty. Najmłodsi uczestnicy pikniku wytrwali do samego końca, dzieci malowały swoje obrazy nawet po zakończeniu imprezy – kiedy już chowaliśmy przybory malarskie.
W imprezie udział wzięły 22 organizacje pozarządowe, które przygotowały dla odwiedzających moc atrakcji. Jak co roku, dzieci które przyszły parku by wziąć udział w Kalejdoskopie, dostały książeczki – kolorowe folderki – w których mogły przeczytać o tym, czym zajmują się organizacje biorące udział w Kalejdoskopie. Zadaniem dzieci było odwiedzenie namiotów poszczególnych organizacji i wykonanie zadań – animacji, specjalnie przygotowanych na Kalejdoskop. Jeśli zadanie zostało prawidłowo wykonane, dzieci miały przybijane pieczątki w swoich folderkach. Po zebraniu co najmniej dwunastu pieczątek, dzieci mogły odebrać nagrody.
My przygotowaliśmy atrakcje edukacyjne zarówno dla najmłodszych, jak i dla starszych dzieci.
I tak – maluchy wzięły udział w zabawie, która wymagała koordynacji ruchowej i umiejętności rozpoznawania przedmiotów. W wypełnionym wodą akwarium umieściliśmy kolorowymi plastikowymi rybki o charakterystycznych kształtach. Dzieci miały za zadanie złowić za pomocą wędki z magnesem przynajmniej trzy rybki. Nie było to łatwe, ponieważ trzeba było trafić magnesem w mały metalowy punkcik w pyszczku rybki. Najmłodsze dzieci radziły sobie odkładając wędki na bok i chwytając ryki rękoma. Nieco starsze dzieci dodatkowo rozpoznawały rybki – z rozpoznaniem rekina oraz błazenka nikt nie miał problemów.
Skrzynia skarbów
została przygotowana dla najmłodszych, ale starsze dzieci też chętnie z niej korzystały. W skrzyni umieszczone były rozmaite skarby, należało włożyć rękę przez otwór w skrzyni i wziąć do ręki kilka skarbów. Następnie należało rozpoznać skarby dotykając je – nie można było podglądać. Po rozpoznaniu skarbów, należało je zapamiętać, a następnie narysować je kolorowymi kredkami albo farbami plakatowymi.
Zgadywanka “abra kadabra”
ta zabawa skierowana była również do najmłodszych. Z koszyka z rozmaitościami wykładano na kocu kilka rzeczy. Dziecko starało się zapamiętać jakie przedmioty leżały na kocu, następnie były one przykrywane czarodziejską chustą, a po wypowiedzeniu przez dziecko zaklęcia, chusta była unoszona wraz z jednym z przedmiotów. Zadanie polegało na odgadnięciu – jaki przedmiot zniknął.
Również dla młodszych dzieci przygotowaliśmy kolorowe materiały plastyczne, z których mogły stworzyć papierowe wersje Minionków. Do swojej dyspozycji dzieci miały krepinę we wszystkich kolorach tęczy, klej, nożyczki, kartonowe rurki na które można było przyklejać kawałki krepiny tworząc oczy, uszy, włosy i inne elementy Minionków. No i oczywiście najważniejszy element zabawy – niczym nie skrępowana wyobraźnia.
Wyspa skarbów,
to zabawa dla wszystkich. Mogło brać w niej udział wiele dzieci jednocześnie. Zadanie polegało na tym, że trzeba było wyobrazić sobie – co chcielibyśmy zabrać na bezludną wyspę, a następnie to namalować. Arkusze do malowania były na tyle duże, że jednocześnie mogło uczestniczyć w zabawie kilkoro dzieci. U wielu uczestników zabawy, szczególnie tych najmłodszych, można było dostrzec niewątpliwe uzdolnienia malarskie:
Zarówno dla młodsze jak i starsze dzieci wzięły udział w grze związanej z Parkiem Bródnowskim.
Dzieci oglądały plansze składające się z czterech zdjęć. Trzy fotografie przedstawiały charakterystyczne miejsca Parku Bródnowskiego, natomiast czwarta fotografia zrobiona była w innym warszawskim parku. Zadaniem dzieci było wskazać tę fotografię, która nie pasowała niepasującą do pozostałych trzech . Dodatkowo, na każdej planszy, umieszczone były dwa zdjęcia tego samego miejsca, które zostały wykonane w nieco innym ujęciu – należało te dwie podobne fotografie odnaleźć. Ostatnim elementem do odgadnięcia na danej planszy, była fotografia, która została zrobiona w innym parku. Dzieci miały za zadanie odgadnąć, w jakim parku to niepasujące do reszty zdjęcie zostało zrobione.
Dla starszych i bardziej dociekliwych uczestników zabawy przygotowaliśmy więcej pytań i były one zdecydowanie trudniejsze, na przykład: ile rzeźb znajduje się w Parku Bródnowskim, oraz czy ich liczba się jest stała? Które muzeum zarządza Parkiem Rzeźby? Jakie ptaki spotkamy w Parku Bródnowskim? Jakie drzewa rosną w Parku Bródnowskim? Kiedy powstał Park Bródnowski? Kto zaprojektował Park Bródnowski? Co było wcześniej na miejscu Parku Bródnowskiego – przed jego powstaniem? Jakie ulice otaczają Park Bródnowski? Skąd wzięła się nazwa Bródno? Do jakiej dzielnicy Warszawy należy Bródno?
Dla starszych przygotowaliśmy zabawę wzorowaną na curlingu,
olimpijskiej dyscyplinie sportowej, w której zawodnicy puszczają po lodowej tafli “kamień”, a następnie szorują szczotką lód przed sunącym kamieniem w taki sposób, aby kamień trafił do celu. Nasza dyscyplina, którą nazwaliśmy “zamiatanie arbuza”, polegała na popychaniu arbuzów do celu za pomocą mioteł. Wygrywał ten zawodnik, który jako pierwszy dotoczył swojego arbuza do mety. Niestety, podczas zawodów jeden z arbuzów pękł, w związku z czym zmienione zostały zasady gry – wygrywał ten zawodnik, który “domiótł ocalałego arbuza do mety – czyli de facto każdy zawodnik biorący udział w zabawie.
Zdarzało się że miotły służące do zamiatania arbuzów były wykorzystywane niezgodnie z przeznaczeniem – na załączonej fotografii widać grupę dziewcząt używających naszych mioteł do latania:
Wyścigi w workach okazały się świetną zabawą dla dzieci, młodzieży, a nawet dla dorosłych. Można się było rozruszać, a ile przy tym był radości!
Kolejną zabawą sprawnościową był rzut balonem wodnym do celu – konkurencja przygotowana specjalnie z okazji upalnej pogody. Zawodnicy mieli za zadanie trafić balonem wypełnionym wodą do wiaderka, które trzymał ochotnik. Od czasu do czasu balon trafiał zamiast do wiaderka – w ochotnika, sprawiając uciechę zarówno rzucającemu, jak i trafionemu. Przygotowaliśmy ponad 200 balonów, mając nadzieję że wystarczą na cały dzień. Jak się okazało, balonów zabrakło już po godzinie zabawy.
No i wreszcie – malowanie twarzy – zabawa przygotowana na wszelki wypadek, dla dzieci które nie znalazłyby dla siebie żadnej interesującej animacji . Okazało się jednak, że do stanowiska przy którym można było pomalować sobie buzię ustawiała się cały czas kolejka chętnych.
VI Warszawski Kalejdoskop Edukacyjny uznajemy za bardzo udana imprezę. Za rok spotykamy się wszyscy na VII edycji Kalejdoskopu!